Dieta Kopenhaska – cel i zasady diety, jadłospis, opinia dietetyka
Czy słyszałyście coś o diecie kopenhaskiej? Budzi ona trochę kontrowersji, czy oby na pewno jest ona skuteczna? Choć po ponad dwu tygodniowym stosowania może dawać jakieś światło nadziei. Ale czy to na pewno? Oto moja opinia na temat tej diety.
Dieta kopenhaska jest przykładem bardzo restrykcyjnej diety – jej średnia wartość energetyczna wynosi jedynie ok. 600 kcal dziennie. Przy takiej kaloryczności organizm nie ma innego wyjścia – musi skapitulować tj. schudnąć. Ale niezmiernie ważne jest to jakim kosztem uzyskiwany jest ten efekt. A koszty są bardzo duże, mimo, że dietę stosuje się jedynie przez 13 dni czyli niepełne 2 tygodnie.
Dieta jest bardzo niebezpieczna zwłaszcza dla dzieci, młodzieży, kobiet w ciąży i karmiących oraz osób z cukrzycą i zaburzeniami gospodarki węglowodanowej. Te osoby nigdy nie powinny jej nawet spróbować. A pozostałym także jej nie polecam.
Dieta kopenhaska zawiera nieprawidłowe proporcje pomiędzy podstawowymi składnikami pożywienia – białkami, tłuszczami i węglowodanami. Charakteryzuje się bardzo niską (a w niektórych dniach wręcz zerową) zawartością węglowodanów – średnio około 30 g. W prawidłowo skomponowanej diecie ich ilość powinna być większa niż 100 g. Jeśli jest ich mniej, dochodzi do niepełnego spalania tłuszczy i powstawania ciał ketonowych, które prowadzą do zakwaszenia organizmu. Niektóre dni proponowanej diety charakteryzują się zbyt dużą ilością tłuszczu w porównaniu z ilością pozostałych składników.
Nie wspomnę już nawet o ogromnych niedoborach większości witamin i składników mineralnych, których negatywne skutki (np. wypadające włosy) niektórzy odczuwają silnie mimo tak krótkiego czasu stosowania diety.
Najbardziej nieracjonalne wydaje się być określenie, że dieta „poprawia przemianę materii”. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Organizm w czasie tej diety przestawia się na bardzo oszczędny sposób gospodarowania energią. I niestety po zakończeniu diety nie potrafi równie szybko przestawić się ponownie. Dlatego po zakończeniu diety stracone kilogramy bardzo szybko wracają i to „z nawiązką” – jesz tyle samo co przed dietą, ale organizm więcej z tego odkłada w postaci tkanki tłuszczowej. A więc w długookresowej perspektywie dieta jest całkowicie nieskuteczna.
Kolacja: 2 jajka na twardo , duża marchew
Obiad: chude grillowane mięso, duży owoc
Kolacja: nicOsmy dzień
Śniadanie: kubek kawy , kostka cukru
Obiad: duży befsztyk, sałata skropiona olejem z cytryny, duży owoc
Kolacja: plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtuDziewiąty dzień
Śniadanie: kubek czarnej kawy kostka cukru, grzanka najlepiej razowa
Obiad: duszony szpinak, pomidor, owoc
Kolacja: 2 jajka na twardo, plaster szynki, sałata skorpiona olejem i cytrynaDziesiąty dzień
Śniadanie: kubek czarne kawy, kostka cukru
Obiad: jako na twardo, opakowanie serka (150 g), surówka ze sporej marchwi
Kolacja: 2/3 szklanki jogurtu naturalnego, szklanka esencjonalnego kompotu bez cukru
Jedenasty dzień
Śniadanie: surówka z dużej marchwi
Obiad: pieczona duża ryba skropiona cytryna
Kolacja: duży befsztyk,sałata, brokuł
Dwunasty dzień
Śniadanie: kubek kawy, kostka cukru, grzanka
Obiad: duszona pierś z kurczak, sałata
Kolacja: 2 jaka na twardo, surówka z marchwi
Trzynasty dzień
Śniadanie: kubek czarnej kawy, kostka cukru
Obiad: kurczak, sałata z olejem i cytryną
Kolacja: 2 jajka na twardo, duża marchewka
PRZESTRZEGAJ KILKU ZASAD
Twój sukces zależy od tego, czy będziesz konsekwentna. Pamiętaj, podjadanie jest wykluczone!
1 Jedz tylko trzy razy dziennie.
Posiłki spożywaj o tych samych porach, a ostatni nie później niż o godzinie 18. Jeśli ssanie w dołku jest bardzo dokuczające, sięgnij po tabletkę zmniejszającą wydzielanie soków żołądkowych (np. Ranigast).
2 Pij co najmniej 2 l dobrej jakości wody w ciągu doby.
Ograniczysz nieco apetyt, pobudzisz także nerki do pracy. A trzeba pamiętać, że w trakcie tak restrykcyjnej diety jak kopenhaska, gdy tempo odchudzania jest spore, naprawdę mają one co robić. Muszą przecież sprawnie usuwać duże ilości niebezpiecznych toksyn uwalniających się do krwi ze spalanego sadełka.
3 Gdy dusisz szpinak, nie dodawaj do niego tłuszczu.
Każda łyżeczka oleju, masła itd. to kilkadziesiąt kalorii więcej, a tobie chodzi przecież o szybką utratę wagi. Dodaj do szpinaku 2-3 łyżki wody i duś najwyżej 5 minut pod przykryciem. Młody wystarczy sparzyć.Jeśli możesz, nie przyprawiaj go solą, bo zatrzymuje wodę w organizmie i spadek wagi jest mniejszy.
4 Sałaty, szpinaku, brokułów nie musisz ważyć ani mierzyć.
Mają one ba mało kalorii i mało cukru, więc doskonale służą odchudzaniu. Jedz ich tyle , aby zaspokoić głód.
5 Porcja befsztyka, ryby, piersi kurczaka może być większa niż zwykle jadamy i ważyć ok. 200 g.
CO PO DIECIE
Nie daj się jo-jo
- Podczas odchudzania jadłaś głownie warzywa, mięso i nabiał, które nie powodują wzrostu cukru we krwi ani nie zwiększają produkcji insuliny odpowiedzialnej za łaknienie, więc Twój apetyt zmalał. Trzymaj go nadal w ryzach. Na kolejny miesiąc ułóż jadłospis składający się podobnych produktów. Całodzienną porcję węglowodanów ogranicz do dwóch kromek razowca (jedz je na śniadanie i łyżki grubej kaszy lub razowego makaronu (na obiad)
- Jeśli wytrzymasz, nadal nie sięgaj po żadne słodycze. Jeżeli musisz, niech to będzie jedno male ciasto raz w tygodniu.
- Pij codziennie minimum 2 litry płynów-wodę i moczopędne herbatki ziołowe. Pomoże to ustabilizować wagę, zmniejszyć cellulit i sprawi, że nerki będą skuteczniej oczyszczać krew.
- Zwiększ ilość posiłków do czterech lub pięciu. Po każdym wstawaj od stołu z poczuciem lekkiego niedosytu.
- Ćwicz. Spalisz nadmiar kalorii i poprawisz przemianę materii.
- Po miesiącu możesz wzbogacić jadłospis o kolejną kromkę i na tym poprzestań.
Podsumowując, stosowanie tej diety nie jest w pełni bezpieczne dla zdrowia. Dieta kopenhaska może powodować wiele zaburzeń: zaparcia, bardzo silne uczucie osłabienia (a nawet omdlenia), zakwaszenie organizmu, pojawienie się licznych niedoborów witaminowych i mineralnych. Nie polecamy nikomu stosowania tego rodzaju diety. Nie warto się oszukiwać – taka dieta nie będzie ani zdrowa ani skuteczna.
Jeśli chcesz schudnąć zdrowo i skutecznie nie stosuj diety kopenhaskiej i innych tego typu diet! Odchudzaj się z głową! To wcale nie takie trudne. Uda się jeśli nauczysz się zdrowiej jeść i na stałe zmienisz swoje nawyki żywieniowe. A to możliwe jest jeśli dieta odchudzająca będzie dopasowana do Twoich potrzeb i możliwości. Wiesz przecież że każdy człowiek jest inny – dlatego każdy powinien mieć trochę inną, dopasowaną do siebie dietę.
ładnych pare lat temu testowałam tę dietę kopenhaską. efekt utraty wagi ok, ale skutki uboczne mega słabe, ogólnie osłabienie organizmu, wypadające garściami wlosy i chyba po tym nadmiarze czarnej kawy problemy z żołądkeim. Po czasie się to uspokoiło na szczęście ale już z wypadaniem włosów walcyzłam dość długo. dopiero kuracja seboradin przeciw wypadaniu włosów zdała egzamin na 5+. Od tamtej pory nie kombinuję już z zadnymi dietami, zresztą wystarcza ze odżywiam się całkiem zdrowo 🙂