Co roku w okresie jesienno-zimowym z zaniepokojeniem słuchamy informacji o rosnącej zachorowalności na grypę. Pierwsze dni w przedszkolu, szkole, pracy niosą za sobą ryzyko przebywania w większych skupiskach ludzi. Ze statystyk podawanych przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny wynika, że bywają tygodnie, w których w Polsce odnotowuje się około 15 tysięcy zachorowań i podejrzeń grypy.
Główny Inspektorat Sanitarny zaleca szczepienia ochronne przed grypą sezonową, koncerny farmaceutyczne reklamują coraz to nowsze specyfiki łagodzące jej objawy. Pacjenci nadal próbują leczyć się antybiotykami, które na grypę zwyczajnie nie działają. Tymczasem właściwą ochronę przed przeziębieniem i grypą często jest w stanie zapewnić odpowiednia profilaktyka. Zamiast faszerować się lekami warto zatem sięgnąć po naturalne i sprawdzone środki, a sięgać nie trzeba daleko – co najwyżej do kuchennej szafki.
Stosowanie miodu Manuka
Stosowanie miodu Manuka z nektaru kwiatów nowozelandzkiego krzewu Manuka (Leptospermum scoparium) to niezwykle skuteczny sposób na zwiększenie odporności organizmu. Ten naturalny produkt pozyskiwany z nektaru jednego gatunku rośliny odznacza się wyjątkowo wysokim poziomem aktywności antybakteryjnej. Dzięki temu z powodzeniem używany jest jako środek zapobiegający infekcjom bakteryjnym i przeziębieniom. Regularnie zażywany, wspomoże nasz system immunologiczny, wzmocni jego zdolności obronne. Zawartość substancji aktywnych w miodzie Manuka jest skrupulatnie badana podczas testów laboratoryjnych i określana za pomocą oznaczenia UMF (Unique Manuka Factor), dlatego kupując nowozelandzkie miody, mamy pewność, że dostajemy do rąk pełnowartościowe produkty. Stopień bio-aktywności miodu podawany na etykietach miodów (np. UMF® 10+ lub UMF® 23+) informuje nas o jego właściwościach przeciwzapalnych i przeciwbakteryjnych. I tak, miody UMF® 10+ będą odpowiednie przy lżejszych infekcjach i przeziębieniach, a także dla utrzymania dobrego samopoczucia, zwiększenia odporności organizmu i polepszenia ogólnego stanu zdrowia. Natomiast stosowanie miodów UMF® 23+ zalecane jest przy zwalczaniu cięższych zakażeń.
Bóle głowy i mięśni, gorączka, osłabienie, katar, ból gardła i kaszel – to bardzo dobrze znane nam objawy choroby. Po co czekać, aż dopadnie nas przeziębienie, skoro możemy mieć wpływ na wzmocnienie organizmu i przygotować go do walki z chorobą. Wystarczy łyżka miodu dwa razy dziennie lub szklanka ciepłej wody z miodem Manuka, by wspomóc funkcje obronne organizmu.
Jesień jest nie tylko okresem wzmożonej zachorowalności na grypę, to również czas, w którym dają o sobie znać wrzody żołądka i dwunastnicy. Ostatnie badania u osób chorujących na wrzody potwierdzają obecność bakterii Helicobacter pylori (HP) u blisko 80% pacjentów, dlatego do ich leczenia stosuje się antybiotyki. Skutecznym sposobem na hamowanie rozwoju choroby i zwalczanie jej objawów jest także stosowanie preparatów zmniejszających wydzielanie kwasu żołądkowego. Miód Manuka UMF® z uwagi na udowodnione naukowo właściwości przeciwbakteryjne silnie oddziałuje na bakterie patogenne dla człowieka. Hamuje rozwój zarówno bakterii Gram-dodatnich (paciorkowce, gronkowce), jak i Gram-ujemnych – tu zwłaszcza wspomnianej Helicobacter pylori, pałeczek jelitowych z rodzaju Brucella,Salmonella czy pałeczek okrężnicy Escherichia coli.
Zaniedbane lub nieleczone wrzody mogą prowadzić do groźnych powikłań, mogą wywołać krwotok wewnętrzny i perforację żołądka, dlatego tak ważne jest dbanie o dietę oraz higienę żywieniową. Miód Manuka UMF® dzięki właściwościom antybakteryjnym wspomaga walkę z chorobami przewodu pokarmowego, takimi jak: wrzody, nieżyt żołądka, nadkwasota, zespół jelita drażliwego – IBS, zaburzenia czynności trawiennych, refluks. Zażywany regularnie, łagodzi ból towarzyszący „odzywającym” się zwłaszcza w okresie jesienno-wiosennym wrzodom, a w niektórych przypadkach nawet całkowicie go eliminuje. Wysoka zawartość substancji czynnych UMF w miodzie Manuka pozwala na skuteczne „zaleczanie” ubytków umiejscowionych w błonie śluzowej żołądka lub dwunastnicy.
Dzięki właściwej diecie nasz organizm obroni się przed sezonowymi chorobami, szybciej zwalczy objawy przeziębienia i grypy. Miód Manuka UMF® wzmacnia naturalne zdolności organizmu do zwalczania choroby, łagodzi, a nawet całkowicie eliminuje dolegliwości towarzyszące chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Zanim zaczniemy faszerować się lekami, sprawdźmy, czy skuteczniejsze na nasze problemy zdrowotne nie będą naturalne i sprawdzone metody leczenia. Może się bowiem okazać, że będą działały lepiej niż antybiotyki.
Miód Manuka na trudne rany
Nowozelandzki miód Manuka może pomóc skuteczniej leczyć zakażenia ran przewlekłych, a nawet zmniejszać oporność bakterii na antybiotyki – poinformowali naukowcy na konferencji Towarzystwa Mikrobiologii Ogólnej w brytyjskim mieście Harrogate. Rose Cooper z Uniwersytetu Walijskiego badała, w jaki sposób miód Manuka działa na trzy rodzaje bakterii, które często rozwijają się w ranach. Są to pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa), paciorkowiec beta-hemolizujący grupy A (Streptococcus
pyogenes) i gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus).
Miód Manuka produkowany jest przez pszczoły z nektaru kwiatowego zbieranego z rosnących w Nowej Zelandii drzew herbacianych Manuka. Miód od dawna znany był ze swoich właściwości przeciwbakteryjnych i miał szerokie zastosowanie w leczeniu ran przez różne starożytne cywilizacje. Choć miód Manuka jest także obecnie wykorzystywany w produkcji leków na rany, jego mechanizm działania nie został jeszcze w pełni poznany przez współczesną medycynę. Cooper stara się rozwiązać ten problem, analizując działanie miodu na poziomie molekularnym. „Miód manuka może blokować przyłączanie się bakterii do tkanek, co jest kluczową przyczyną rozwoju ostrych infekcji. Działanie to hamuje także tworzenie biofilmów, które chronią bakterie przed działaniem antybiotyków i sprzyjają trwałym zakażeniom” – wyjaśnia badaczka.
„Inne z naszych badań laboratoryjnych wykazały, że miód może zwiększać wrażliwość gronkowca złocistego na antybiotyki takie jak oksacylina. Sugeruje to, że obecne na rynku antybiotyki mogą działać skuteczniej w połączeniu z miodem manuka” – podsumowuje.
Skąd się bierze miód manuka?
Aby wyprodukować jakikolwiek miód, pszczoły wylatują z ula, żeby zebrać nektar, pyłek i wodę. Pszczoły zbierają pyłek kwiatowy na tylnych odnóżach do koszyczkowatego miejsca, które posiada specjalne włoski, utrzymujące pyłek na miejscu, gdy pszczoły przenoszą go do ula. Pszczoły używają długiego języka, jak słomki, wysysając nektar z kwiatów, a następnie przechowują go w żołądku, zanosząc do ula. Podczas pobytu w żołądku pszczoły, przez około pół godziny, nektar łączy się z proteinami i enzymami, wytwarzanymi przez organizm pszczoły, zamieniając nektar w miód.
Następnie pszczoły pozostawiają miód w plastrach, złożonych z sześciokątnych komórek, wyprodukowanych z wosku pszczelego. Aby przygotować miód do długoterminowego składowania, robotnice machają skrzydłami, aby odparować i zagęścić miód. Po osiągnięciu zadowalającego stanu, zaklejają plaster woskiem i przystępują do następnego, pustego plastra, rozpoczynając całą procedurę od początku.
Wszystko to wydaje się relatywnie prostym procesem, ale jak w każdej społeczności pracowniczej, istnieje cały system hierarchii, procedur i protokołów, których należy przestrzegać.
Kolonia zazwyczaj składa się z pszczoły – królowej (płodnej pszczoły żeńskiej); do kilku tysięcy płodnych męskich pszczół oraz ogromnej populacji sterylnych żeńskich osobników – robotnic. Młode pszczoły robotnice czyszczą ul i karmią larwy mleczkiem pszczelim z gruczołów. W miarę dorastania przejmują inne zadania w kolonii, jak odbiór nektaru i pyłku od pszczół zbierających (zwiadowców i zbieraczy), oraz obrona ula. Robotnice następnie przejmują rolę zwiadowców, a w końcu opuszczają ul, aby wykonywać swoje ostatnie zadanie, jakim jest zbieranie pyłku i nektaru.
„Mocny, lecz aromatyczny”, „o mocnym zapachu, zdecydowany”, „łagodny”, „o posmaku słodu”, „łagodne nuty”, „odważny” – słowa, które zazwyczaj kojarzone są ze zmysłową degustacją wina, mogą równie dobrze oddawać opis doskonałego przekroju miodów, wytwarzanych przez skromne pszczoły. Każdego roku na całym świecie wytwarza się około 1,2 miliona ton miodu, a kiedy zastanowimy się nad tym, że jedna mała pszczoła wytwarza zaledwie łyżeczkę miodu przez całe swoje życie, proces ten wydaje się niezwykły.
„Pszczoły robotnice wykonują „taniec”, zwany również Mową Pszczół, przekazując innym pszczołom informacje o najlepszych miejscach zbierania nektaru.”
Gdy w środku lata populacja w zdrowym ulu waha się od 40,000 do 80,000 pszczół, kolonia potrzebuje jakiejś formy skutecznej komunikacji, aby utrzymać płynność działań. W zdecydowanie bardziej aktywny i romantyczny sposób niż za pomocą telefonów komórkowych czy e-maili, robotnice komunikują się za pomocą języka tańca i wibracji. Pszczoły robotnice wykonują „taniec” zwany Mową Pszczół, przekazując innym pszczołom informacje o najlepszych miejscach zbierania nektaru. Gdy rośliny znajdują się w pobliżu ula, wykonują tak zwany Taniec Okrągły. Mogą również wykonywać Taniec Trzęsący, który przywołuje robotnice w ulu do odbioru nektaru od powracających pszczół – zbieraczek.
Wywiad z lekarzem
Panie doktorze, kiedy pierwszy raz zetknął się Pan z miodem Manuka UMF?
Piotr Piejko: Po raz pierwszy usłyszałem o miodzie Manuka UMF kilka lat temu podczas jednego z sympozjów naukowych, którego część poświęcona była zdrowemu odżywianiu się i medycynie niekonwencjonalnej. Przyznam, że początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony do tego produktu i raczej z dystansem przyjmowałem wszystkie „rewelacje” na jego temat. Wiedziałem, że miody zawierają szereg cennych składników, że od lat z powodzeniem były stosowane na różnego rodzaju dolegliwości i schorzenia, dlatego postanowiłem sprawdzić informacje o unikalnych właściwościach miodu Manuka. Trafiłem wówczas na książki profesora biochemii Petera Molana (między innymi Manuka Honey As a Medicine, The Unique Properties of Manuka Honey czy What is Special About Manuka Honey), opisujące szereg badań i testów laboratoryjnych przeprowadzonych przez niego na Uniwersytecie Waikato w Nowej Zelandii, podczas których wraz ze swoim zespołem badawczym starał się zebrać naukowe dowody potwierdzające zawartość wyjątkowych składników w miodzie Manuka. Okazało się, że miód ten wykazuje niespotykanie wysokie działanie antybakteryjne i przeciwzapalne.
Ale czy miód jest rzeczywiście tak zdrowym produktem, skoro głównym jego składnikiem jest cukier?
PP: Istotnie, miód to prawie osiemdziesięcioprocentowy skoncentrowany roztwór cukru, ale trzeba zauważyć, że zawiera on cukry proste: fruktozę i glukozę, łatwo przyswajalne przez organizm ludzki. Co więcej – cukry te mają silne działanie odżywcze i wzmacniające. Fruktoza magazynowana jest w wątrobie, tam przekształca się w glukozę i głównie w tej postaci jest metabolizowana. Można powiedzieć, że stanowi swego rodzaju rezerwę węglowodanową dla organizmu. Ponadto wzmacnia odporność, pobudza pracę serca, wykazuje również działanie odtruwające, dlatego stosowanie miodu zaleca się osobom pijącym duże ilości kawy, palącym papierosy, nadużywającym alkoholu. Z kolei glukoza, która z układu trawiennego przenika od razu do krwiobiegu, dostarcza energii niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Przypomnę, że w medycynie wykorzystuje się ją m.in. jako środek wzmacniający serce, a także w schorzeniach wątroby. Niewłaściwe jest zatem porównywanie miodu do spożywanego na co dzień, ale niezdrowego produktu, jakim jest przetwarzany chemicznie cukier spożywczy, mimo że z powodzeniem można posłodzić miodem herbatę. Poza tym nie zapominajmy, że oprócz cukrów miód zawiera ponad 180 innych składników – kwasów organicznych, białek, enzymów. Niektóre, jak na przykład witaminy, występują w ilościach śladowych, część nie została jeszcze zidentyfikowana i nazwana, dlatego ciągle prowadzone są badania. Największe zainteresowanie wzbudza oczywiście poszukiwanie tych składników, które mają wpływ na unikalne właściwości bakteriostatyczne miodu. Co do występowania w miodzie Manuka wyjątkowych składników antybakteryjnych mamy jednak pewność dzięki wspomnianym testom przeprowadzonym przez prof. Molana.
Czy Pana zdaniem te badania są wiarygodne?
PP: Badania profesora Molana i jego zespołu to rezultat wnikliwej pracy uniwersyteckich naukowców. Już samo bogactwo literatury na ten temat świadczy o ich rzetelności. W celu udowodnienia, że miód Manuka ma silne właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne prof. Molan opracował test pozwalający na zidentyfikowanie składników miodu odpowiedzialnych za jego bioaktywność. Dzięki tym badaniom możliwe stało się określenie różnych poziomów działania czynników aktywnych miodu, nazwanych umownie Unikalnym Czynnikiem Manuka UMF [z ang. Unique Manuka Factor – przyp. red.]. Co ważne, podczas badań zestawiono szereg gatunków bakterii wrażliwych na antybakteryjne działanie miodu, dlatego dzisiaj możemy stwierdzić, przy których dolegliwościach i schorzeniach jego terapeutyczne działanie jest najskuteczniejsze. Zainteresowanym i „niedowiarkom” polecam lekturę chociażby jednego z wymienionych przeze mnie opracowań.
Co jest najcenniejsze w miodzie Manuka?
PP: Przede wszystkim zawartość UMF, czyli krótko mówiąc nieutleniająca antybakteryjna aktywność. Z naszych polskich miodów najwyższą aktywność antybakteryjną wykazują miody: gryczany i lipowy, wartościowe pod tym względem są również miody wielokwiatowe z miesięcy letnich. Żaden z nich nie dorównuje jednak sile działania przeciwbakteryjnego i antyseptycznego miodu Manuka otrzymywanych z nektaru kwiatów krzewu Leptospermum scoparium, występującego wyłącznie na terenie Nowej Zelandii i Australii. Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, że miód ten pochodzi z miejsca ciągle jeszcze nieskażonego cywilizacją, z terenów wolnych od zanieczyszczeń. Jak z pewnością wiemy, na jakość miodu wpływa jednak nie tylko jego pochodzenie, czyli to, czy jest kwiatowy, spadziowy albo leśny, ale również sposób jego odbierania i przetworzenia. W przypadku miodu Manuka mamy pewność, że końcowy produkt w słoiku jest certyfikowany i posiada branżową akredytację, że wyprodukowano go w zakładzie zachowującym ostre wymogi i przepisy zapewniające właściwą jakość wyrobów. Informują nas o tym odpowiednie oznaczenia na opakowaniach, takie jak: certyfikat GMP, RMP. To niezwykle cenne dla konsumentów.
Czy poleca Pan swoim pacjentom miód Manuka?
PP: Pacjenci coraz częściej pytają o „naturalne sposoby leczenia”. Trzeba oczywiście zaznaczyć, że miód Manuka nie jest lekarstwem ani suplementem diety. Jednak ze względu na wysoki poziom aktywności antybakteryjnej wykazuje działanie terapeutyczne przy licznych dolegliwościach i schorzeniach. Swoim pacjentom staram się zapisywać jak najmniej antybiotyków i przy zwyczajnym przeziębieniu zalecam np. picie miodu z mlekiem – działa bowiem napotnie, wykrztuśnie, przeciwzapalnie. Znacząco wspomaga leczenie cięższych schorzeń takich jak zapalenie płuc czy krtani.
Przy jakich schorzeniach warto sięgnąć po miód Manuka?
PP: Jak już wspomniałem, podczas badań przeprowadzonych na miodzie Manuka wyodrębniono szereg bakterii, na które oddziałuje ten specyfik. Za najważniejsze i najcenniejsze uznałbym jego działanie na bakterie patogenne dla człowieka. Hamuje on bowiem rozwój bakterii Gram-dodatnich, takich jak m.in.: gronkowce (Staphylococcus aureus), paciorkowce (Streptococcus pyogenes, S. pneumoniae, S. mutans), laseczki tlenowe przetrwalnikujące (np. Bacillus subtilis), Gram-ujemnych – tu wymieniłbym zwłaszczaHelicobacter pylori – bakterię odpowiedzialną w dużej mierze za chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, a także pałeczki jelitowe z rodzaju Brucella, Salmonella czy pałeczki okrężnicy Escherichia coli.
Oddziaływanie na te bakterie sprawia, że z powodzeniem wykorzystuje się miód Manuka w leczeniu wspomagającym walkę z chorobami przewodu pokarmowego, takimi jak: wrzody, nieżyt żołądka, nadkwasota, zespół jelita drażliwego – IBS, zaburzenia czynności trawiennych. Doskonale sprawdzają się również przy leczeniu schorzeń dróg moczowych, nerek i pęcherza, a także infekcji i zakażeń skórnych: trudno gojących się ran, odleżyn, oparzeń, ran cukrzycowych. Ponadto ze względu na udowodnione działanie przeciwzapalne i antyseptyczne zaleca się stosowanie miodu Manuka jako środka łagodzącego objawy przeziębienia i grypy – podwyższonej temperatury chrypki, suchości w gardle, kataru, kaszlu.
Tak więc Pana zdaniem stosowanie miodów Manuka przynosi pożądane efekty?
PP: Jak najbardziej. Jeszcze raz podkreślam, że miód Manuka nie jest lekarstwem, ani cudownym środkiem przeciwrakowym, jak podają niektóre publikacje, ale systematyczne ich spożywanie wspomaga leczenie i działa profilaktycznie, pobudza do pracy układ odpornościowy oraz dostarcza organizmowi wielu niezbędnych substancji w łatwo przyswajalnej postaci. Na podstawie informacji uzyskanych od pacjentów i własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jest to wysokowartościowy produkt, który ma korzystny wpływ na proces leczenia.
W jakiej postaci należy przyjmować miód Manuka? Kiedy jego działanie jest najskuteczniejsze?
PP: Zacznijmy od tego, że na rynku dostępnych jest kilka rodzajów miodu Manuka, o różnej zawartości substancji aktywnych. Specjalny test laboratoryjny pozwala na precyzyjne określenie poziomu antybakteryjnej aktywności miodu. Przyjmuje się, że terapeutyczne działanie wykazuje miód o stężeniu substancji bio-aktywnych UMF 10+. Możemy jednak kupić również miód UMF 5+, zalecany do profilaktycznego stosowania przy lżejszych zakażeniach i dolegliwościach, a także dla utrzymania dobrego samopoczucia, zwiększenia odporności organizmu i polepszenia ogólnego stanu zdrowia oraz miody UMF 15+, 20+ i 25+, tzw. lecznicze. Im wyższe stężenie UMF, tym silniejsze działanie miodu. Pacjenci, którzy sięgają po miód Manuka, często pytają mnie, co oznacza skrót UMF. Tłumaczę im to na prostym przykładzie: tak jak w kremie z filtrem przeciwsłonecznym za pomocą oznaczenia „SPF” określa się siłę filtra, tak „UMF” określa siłę antybakteryjnej aktywności miodu.
Jeżeli natomiast chodzi o to, w jakiej postaci przyjmować miód Manuka, to właściwie nie ma jakichś ustalonych sposobów. Jest odpowiedni zarówno do użytku wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Można rozpuścić go w wodzie, mleku i sporządzić kojący, smakowity napój, można dodać do herbaty – byle nie wrzącej, rozsmarować na chlebie, zaś na rany przykładać w formie kompresów. Profilaktycznie polecałbym przyjmowanie w postaci 1 łyżki stołowej raz dziennie, a przy dawkowaniu odżywczym i leczniczym od 1 do 3 łyżek 3 razy dziennie ( pół godziny przed posiłkiem ) – mówimy oczywiście o osobach dorosłych, dzieciom dawki te należy odpowiednio zmniejszyć.
Czy możliwe jest występowanie jakichkolwiek skutków ubocznych podczas stosowania miodu Manuka?
PP: Szczególną ostrożność przy zażywaniu miodu Manuka powinny zachować osoby uczulone na produkty pszczele. Alergikom przed rozpoczęciem kuracji miodem zalecam skontaktować się z lekarzem, gdyż miód jako silny alergen może spowodować u nich nasilenie objawów uczuleniowych. Również diabetykom polecam wizytę u lekarza. Ze względu na możliwość wystąpienia w miodzie zarodników bakterii Clostridium botulinum nie podaje się go niemowlakom do ukończenia 1 roku, ponieważ może wywołać silne zatrucie pokarmowe – botulizm dziecięcy. W przypadku zaobserwowania nietolerancji na miód, czyli np. wysypki, nudności, wymiotów, biegunki należy przerwać kurację – zaznaczam jednak, że taka nietolerancja zdarza się niezwykle rzadko. Miód Manuka zażywany w rozsądnych ilościach nie będzie powodował żadnych skutków ubocznych.